Mimo że Odra rozegrała spotkanie z Mierzynianką bez kilku kluczowych zawodników, zespół pokazał się z bardzo dobrej strony. Trener Kaliciak nie ukrywa, że jest pod wrażeniem postawy młodych graczy i ducha drużyny.
– Do tego doszły absencje w naszym zespole. Nie było Madery, Nagaja, Jędrasiaka, Panicza i Głowackiego. Choć tym akurat nie chciałbym tłumaczyć wyniku. Bardziej skłaniam się ku temu, żeby podkreślić siłę zespołu. Graliśmy w wyjściowym składzie 6 młodzieżowcami, kolejnych dwóch weszło z ławki. A nasz styl grania nie uległ zmianie. Dominowaliśmy, graliśmy tak jak lubimy wielopodaniowo i tylko zimnej krwi brakowało. W ostatniej akcji meczu dośrodkowywał z różnego Karol Wąchała, z przewrotki pięknie uderzył Kacper Różycki, super obronił bramkarz ale dobitka Marcina Kukucia była już nie do obrony.
Młodzieżowcy nie zawiedli, a bramka w ostatniej akcji spotkania pokazała siłę ducha tej drużyny. Remis był efektem ich walki do samego końca.
Dodaj komentarz